Zajęcia pozalekcyjne – opinie dzieci

Nadobowiązkowe zajęcia to szalenie ważna płaszczyzna dla rozwoju dziecka. Każda placówka edukacji powinna mieć przygotowaną ofertę takich fakultatywnych spotkań z dzieciakami, które dają możliwość wielostronnego rozwoju ich zainteresowań, do których realizacji podchodzą pełni chęci. Jaka jest jednak realna opinia wychowanków na temat takich form aktywności? Oto garść statystyk.

Na zajęcia pozalekcyjne chodzi aż 74% spośród ankietowanych (uczniowie w wieku 7-11 lat). Większość kieruje się przy tym osobą lubianego nauczyciela , dopiero w dalszej kolejności motywują ich pasje, zaś potem chęć naśladownictwa kolegi. O wiele mniej istotne wydają się zachęty opiekunów oraz wchodzące w grę możliwości podwyższenia oceny z przedmiotu związanego z danymi fakultetami. Osoby nieuczęszczające na pytanie o powód takiej odpowiedzi wskazują odpowiednio: niepasujący termin, nieciekawa tematyka, za dalekie położenie szkoły a także niedobór wolnego czasu. Kilka przypadków wręcz nie zdaje sobie sprawy z takiej możliwości, innych zaś niestety tłumią rodzice.

Najpopularniejsze zajęcia dotyczą plastyki i informatyki. W ramach treningów sportowych, najpopularniejsze dyscypliny to piłka nożna, tenis stołowy oraz lekkoatletyka. Niecałe ¼ ankietowanych wybiera taniec, trochę atrakcyjniejszy niż praktyczne zajęcia muzyczne.

Aby uspokoić zaniepokojonych rodziców, proponujemy zainstalowanie aplikacji Opiekun RodzinyKażdy rodzic będzie w stanie sprawdzić czy dziecko dotarło już na zajęcia oraz wyznaczyć sobie łatwą trasę dojazdu, aby z nich je odebrać.

Niezależnie od szkoły dzieci uczą się języków obcych, a także należą do klubików sportowych. Swoje rezultaty chętnie prezentują głównie na szkolnych akademiach, szanują również prezentacje na szkolnej witrynie internetowej, przynajmniej bardziej niż w gazetce bądź w gablotce na korytarzu. Co innego, że do upublicznienia rekordów przydatna jest rywalizacja, a tę niekoniecznie umożliwiają wspominane tu grupy zajęciowe. Dzieciaki realizują się przeważnie w olimpiadach ekologicznych, ortograficznych, recytatorskich, plastycznych, literackich i sportowych. Przygotowanie do konkursów przedmiotowych nierzadko bywa zaniedbywane. Dobrze wróży jednak różnorodna oferta szkół oraz poświęcenie nauczycieli, często prowadzących zajęcia nieobowiązkowe w ramach bezpłatnych nadgodzin.

Muzyka, sport a może sztuka? Jakie hobby po szkole będzie najlepsze?

Jeżeli nie wiesz które zajęcia nadobowiązkowe najpełniej sprostają oczekiwaniom twojego dziecka, po pierwsze omów sprawę z nim. Jeżeli jest jeszcze zbyt młode by umiało się zdecydować, uważnie je obserwuj, a może ujrzysz, w kierunku jakich pasji zmierza.

Zainteresowanie odpowiadające różnorakim zajęciom artystycznym można u dziecka zauważyć dość łatwo. Bez przerwy coś rysuje albo maluje? Zainteresuj się zajęciami plastycznymi. To w miarę niedrogie hobby, ale kreatywność rozwijające w sposób niesamowity.

Zauważasz u niego przejawy muzykalności? Ochoczo podśpiewuje,? A może z chęcią naśladuje piosenkarzy i muzyków z ekranu telewizyjnego? Pomyśl nad szkołą muzyczną, ogniskiem lub prywatnymi lekcjami gry. Możliwości jest wiele: pianino, gitara, skrzypce, instrumenty dęte, nawet perkusja. Jakkolwiek muzyczną wrażliwość trudno od razu u dziecka rozwinąć wobec czego z początku zajęcia może uważać tylko za żmudne wałkowanie techniki, to jednak tak młody wiek jest najlepszym czasem do uformowania tejże. Na wszelki wypadek lepiej jednak poczekać z kupnem drogiego instrumentu aż nie będziemy pewni, że dziecku rzeczywiście odpowiada ta droga.

Z muzyką spojony jest też taniec. Zajęcia taneczne rozwijają w dziecku wyczucie rytmu, a ponadto pozwalają mu wyrażać emocje za pośrednictwem swojego ciała, którego stopniowo staje się coraz bardziej świadome. Taniec na scenie dodają zaś pewności siebie i rozwijają charyzmę, co w dorosłym życiu ma spore znaczenie. Tego typu zdolności rozwijają również warsztaty teatralne.

Kolejne zajęcia ruchowe to rzecz jasna te z zakresu sportu. Dla najmłodszych dostępne są tak zwane ćwiczenia ogólnorozwojowe, stanowiące kompromis między wysiłkiem fizycznym a zabawą. Później dziecko może spróbować swoich sił w bardziej specjalistycznych dziedzinach. Tu również oferta jest szeroka: sporty drużynowe, pływanie, sztuki walki, jeździectwo, a także bardziej niszowe dyscypliny. Rola sportu jest dla rozwoju młodego organizmu wyjątkowo duża.

W młodym wieku dobrze też rozpocząć poznawanie języków obcych, albowiem wówczas tego typu wiedza jest dla człowieka łatwiej przyswajalna. Zastanówmy się, czy lepiej, by pociecha przyłożyła się do szlifowania języka uczonego w zakresie podstawowej edukacji szkolnej (angielski, niemiecki), czy może poznała od podstaw jakiś język dodatkowy (francuski, hiszpański…).

Nieistotne o jakich zajęciach fakultatywnych mowa, nie zapominajmy, by dziecka nie przemęczać, nie kłaść na jego barki zbyt wielu aktywności. Niechaj takie zajęcia dzieją się najwyżej dwa razy na tydzień. Poprzez większą częstotliwość ryzykujemy podniesieniem u dziecka poziomu frustracji i stresu związanego z organizacją czasu. Zajęcia muszą się mu też po prostu podobać, bez stosowania przymusu.

Co mogą dać zajęcia pozalekcyjne?

Podstawowe zdolności sprawiają w szkole kłopoty Twemu dziecku? A może przeciwnie – nudzi się tam, ponieważ ze zlecanymi tam zadaniami nie ma najmniejszych problemów? Spostrzegasz u niego symptomy apatii, znudzenia? Masz podejrzenie, że przydałyby mu się dodatkowe bodźce, ale na własną rękę nie potrafi sobie ich zorganizować? Przyjrzyj się możliwościom oferowanym przez zajęcia pozalekcyjne.

Przeważnie podstawówki oferują cały szereg takich „małych fakultetów”. Zarówno tych mających pomagać uczniom nieradzącym sobie z elementami zasadniczego programu nauki, jak i tych poszerzających zainteresowania dzieci. Chociaż postanowienie o skierowaniu dziecka na takie lekcje leży zawsze w woli opiekunów rodziny, tak w pierwszym przypadku są one wręcz niezbędne. Jeżeli dziecko ma poważne problemy z czytaniem, pisaniem bądź liczeniem, należy uczynić jak najwięcej, by te zdolności opanowało, gdyż wpłynie to na jego przyszłą edukację i – w ostateczności – na drogę życiową. Przy okazji takiego uzupełniania braków ucznia również jego rodzice dostają zbiór ważnych faktów pomagających w pracy z dzieckiem w atmosferze domowej.

Zdolniejsze dziecko może również czerpać dla siebie z atrakcyjnej oferty zajęć fakultatywnych. Szkoły proponują liczne kółka zainteresowań, treningi czy teatrzyki szkolne. Inspiracji warto poszukać też poza szkołą, w domach kultury czy szkołach i ogniskach muzycznych. Plusy płynące z udziału w takich przedsięwzięciach są nie do ogromne. Dziecko w wielu kierunkach się rozwija, rozbudza zaciekawienie, które przechodzi w zainteresowanie, co z kolei może świetnie oddziaływać na wybór przyszłego zawodu. Poza tym dziecko nie zaprzepaszcza czasu, lecz spędza go w sposób wartościowy. Zyskuje zatem umiejętność właściwej organizacji czasu, umie dzielić go między obowiązki i przyjemności. Znaczący jest także wydźwięk społeczny takich aktywności – dziecko uczy się funkcjonowania w grupie, poznaje osoby o bliźniaczych zainteresowaniach, a także poznaje siebie, uświadamia sobie, co naprawdę interesuje je.

Na tego typu celach skupiają się już konkretnie zajęcia psychoedukacyjne, również oferowane przez wiele dzisiejszych placówek. Dziecko uczy się na nich nawiązywania kontaktów, asertywności, radzenia sobie ze stresem i emocjami, a więc podstawowych kwalifikacji niezbędnych do wszelkiego rodzaju działań we współczesnej rzeczywistości.